Nowa moda doniczkowa

Doniczki, to zdecydowanie wygodny sposób uprawy storczyków, zapewnia odpowiednią przestrzeń korzeniom oraz utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia substratu. To jaką doniczkę wybierzemy zależy wyłącznie od Nas, jednak warto zastanowić się i porównać doniczki gliniane, te z tworzywa sztucznego, jak również koszyki. Zapowiada się ostra rywalizacja.

Zacznijmy od doniczek glinianych. Czy naprawdę mają tak dużą przewagę nad doniczkami z tworzywa sztucznego? Oczywiście, jednak ma ona również jedną wadę. Doniczki z gliny doskonale odparowują wodę na całej swojej powierzchni, zapewniając orchidei równomiernie przesychanie podłoża. Doskonale sprawdzają się w uprawie Cattley, zwłaszcza w latem. W okresie zimowym, podczas wysychania gliniane doniczki mogą jednocześnie zbytnio chłodzić korzenie, co niekoniecznie ma dobry wpływ na korzenie storczyka. Aczkolwiek, w domowych, ciepłych warunkach ta zmiana może nie być tak drastyczna.

Doniczki plastikowe, pozwalają oddychać orchidei na powierzchni, tym samym podłoże nie wysycha równomiernie. Dlatego warto obserwować podłoże, sugerowanie się jego górną warstwą może przysporzyć nam problemów, bowiem gdy górna warstwa jest sucha, na dnie może być jeszcze całkiem mokro. Podsumowując doniczki plastikowe wydłużają czas wysychania podłoża.

Koszyki wymagają stałej kontroli wilgotności, bowiem cyrkulacja powietrza sprawia, że korzenie storczyka wysychają szybciej niż w przypadku glinianej doniczki. Uprawianie storczyków w substracie lub bez zmusza Nas do bardzo częstej kontroli korzeni.

Dzień kontra noc

Ostatnio w artykule dotyczącym podlewania wyczytałam, że podlewanie wczesnym rankiem nie jest jedyną, racjonalną metodą podlewania. Oczywiście jest polecana, bowiem woda zalegająca na liściach zdąży odparować, przed wieczorną obniżką temperatur, co ma to na celu zapobiec problemom grzybowym i bakteryjnym. Wydaje się, że takie podlewanie jest jedynym prawidłowym, jednak w artykule podali kilka istotnych faktów, które wieczorne podlewanie stawiają w zupełnie innym świetle. Piszą, że w uprawie domowej nie ma drastycznych zmian temperatur, która mogłaby zaszkodzić storczykom. Jeżeli nie spadnie ona poniżej 15 stopni Celsjusza, można spokojnie podlewać. Jest jednak jedna, dość istotna informacja, w podlewaniu wieczornym nie używamy nawozu, stosujemy go wczesnym rankiem. 

Zdarzyło wam się podlać storczyki  o zmroku? Mnie tak, nie zauważyłam różnicy, ale taka pora podlewania nie jest u mnie regułą. Staram się mimo wszystko podlewać rano. 

Imię (wymagane)

Adres email (wymagane)

Newsletter

[mailpoetsignup mailpoetsignup-296 mailpoet_list_3 class:msHidden default:on label-inside-span]


Kamila
About Kamila 269 Articles
Moja przygoda rozpoczęła się kilka lat temu. Jeden niepozorny storczyk wywrócił moje parapety do góry nogami. Zanim dobrze się poznaliśmy, prowadziliśmy nieustanną walkę o przetrwanie. Po wielu miesiącach moje orchidee odetchnęły z ulgą. Tak, tyle trwało zanim się dobrze poznaliśmy. Swoje spostrzeżenia, notatki, uwagi zawarłam na stronach tego bloga, który stał się moją storczykową instrukcją obsługi.