Sanatorium dla storczyka

Kilka dni temu dostałam ciekawą propozycję. Otóż zgłosiła się do mnie pewna Pani, która jest zmuszona oddać w opiekę kilka swoich storczyków. Nie ukrywam, że gdyby nie odległość wzięłabym je choćby dziś 🙂

Szukam, więc osoby z Warszawy, która zechciałaby zaopiekować się storczykami. Orchidee mają się dobrze, niektóre kwitną. Swoją drogą, takie sanatorium jest ciekawym rozwiązaniem dla osób, które muszą wyjechać na dłużej i nie mogą dbać o swoje kwiaty.

Sanatorium, ma oczywiście na celu poprawienie formy storczyka, oraz doprowadzenie go do ponownego kwitnienia. Prośba dotyczy również szybkiego kursu pielęgnacji storczyka. Kurs teoretyczny mogę zapewnić, z praktyczny natomiast nie będę mogła pomóc.

Kto się podejmie wyzwania?

Zastanówcie się, czy macie ochotę i możliwości by pomóc naszej koleżance? Chętne osoby proszę o kontakt ze mną 🙂

 

Imię (wymagane)

Adres email (wymagane)

Newsletter

[mailpoetsignup mailpoetsignup-296 mailpoet_list_3 class:msHidden default:on label-inside-span]


Kamila
About Kamila 269 Articles
Moja przygoda rozpoczęła się kilka lat temu. Jeden niepozorny storczyk wywrócił moje parapety do góry nogami. Zanim dobrze się poznaliśmy, prowadziliśmy nieustanną walkę o przetrwanie. Po wielu miesiącach moje orchidee odetchnęły z ulgą. Tak, tyle trwało zanim się dobrze poznaliśmy. Swoje spostrzeżenia, notatki, uwagi zawarłam na stronach tego bloga, który stał się moją storczykową instrukcją obsługi.