
Czy ktoś z Was ma storczyka w swojej sypialni? Ja mam ich całkiem sporo. Nigdy nie zastanawiałam się nad ich rolą, stały i stoją tam głównie dla ozdoby, jak w każdym pomieszczeniu w moim mieszkaniu. Jednak od pewnego czasu patrze na nie, nie tylko przez pryzmat swoistego piękna. Jak? Zaraz Wam opowiem.
Przeglądałam ostatnio kilka przewodników po kwiatach doniczkowych. Chciałam wybrać ciekawą roślinę do pokoju moich dzieci. Jaką? Wybór jest ciężki, gdyż trudno znaleźć roślinę, która zniosłaby tortury :). Zastanawiacie się pewnie jakie? Storczyki u nich mają ciężki żywot, często są atakowane przez latające szczury, misie i piłki. Większość zmieniała już swoje dotychczasowe miejsce zamieszkania, wędrując właśnie do naszej sypialni.
Dlaczego sypialnia?
Wracając do przewodników. Przeglądając natrafiłam na kilka roślin, które produkują w nocy tlen, i dlatego idealnie nadają się do sypialni. Oprócz drzewka szczęścia, które również posiadam 🙂 storczyki należą do roślin doniczkowych, które w nocy produkują tlen pochłaniając dwutlenek węgla. Bosko prawda? Teraz już wiem dlaczego tak dobrze nam się śni.
Doprawdy, przyroda nigdy nie przestanie mnie zaskakująca. Ciekawa jestem jak jest u Was. Czy w Waszej sypialni znajdują się orchidee? Pamiętajcie, ich obecność w sypialni dotleni pomieszczenie, zapewniając jednocześnie zdrowy i odprężający sen.